wertikale
fot. Pexels

Wertikale, czyli pionowe żaluzje, wielu osobom mogą kojarzyć się z biurowym klimatem. Jeżeli jednak zaryzykujemy i zamontujemy je w prywatnym domu lub mieszkaniu, są w stanie naprawdę zaskoczyć efektem.

Jak działają wertikale?

Wertikale (spotkać się można też z pisownią przez v – vertikale) to żaluzje których lamele ułożone są pionowo, a nie poziomo, jak ma to miejsce w przypadku rolet. Montuje się je na oknach wewnętrznych. Służy do tego specjalne szyna przytwierdzana do ściany bądź sufitu. Do niej podpinane są pionowe pasy materiału, których szerokość zależy od producenta. Przykładowo, szersze pasy mogą mieć 127 mm, a węższe 89 mm. Mechanizm sterujący w który wyposażona jesz szyna pozwala na ustawianie pasów w dowolnym kącie nachylenia. W ten sposób można decydować, jaka ilość światła ma wpadać do pomieszczenia. Wertikale można ustawić również tak by stworzyły jednolitą przesłonę.

Dla obciążenia pasów (lameli) w ich dolnej części mogą być umieszczone wkładki z tworzywa sztucznego. To ogranicza ich rusz np. podczas przeciągu.

wertikale
fot. Unsplash

Żaluzjami pionowymi sterować można ręcznie (mechanizm łańcuszkowy), ale na rynku dostępne są również egzemplarze wyposażone w napęd elektryczny.

Jedna zalet wertikali jest to, że ich prowadnice nie muszą biec prosto – mogą np. biec po łuku. Dzięki temu mogą byś również montowane w oknach o nietypowych kształtach.

Co przemawia za wyborem żaluzji pionowych?

W porównaniu do innych rodzajów przesłon okiennych, takich jak np. żaluzje drewniane czy różne rodzaje rolet wewnętrznych, żaluzje pionowe najmocniej kojarzą się z przestrzeniami biurowymi – sekretariatami, salami konferencyjnymi, punktami usługowymi. Jeśli jednak przyjrzymy się rodzajom wertikali dostępnych obecnie okaże się, że bez trudu może je wykorzystywać w pomieszczeniach prywatnych. Dzieje się tak m.in. dzięki bogactwie kolorów, w jakich wykonywane są wertikale materiałowe. Co więcej, odpowiednio ułożone mogą one mieć jednolitą barwę, ale mogą również mienić się różnymi kolorami.

Szczególnie interesująco i korzystnie wertikale prezentują się na przeszklonych ścianach lub w oknach biegnących od sufitu do podłogi. Mogą doskonale podkreślić przestrzeń. Będą świetnie pasowały zarówno do wnętrz urządzonych nowocześnie, jak i bardziej tradycyjnie. Da się je do nich dopasować, manewrując na przykład paletą kolorystyczną.

Co ciekawe, odpowiednio manewrując wertikalami można sprawić, że pomieszczenie wyda się wyższe. Przy tego typu aranżacjach trzeba mieć jednak sporo wyczucia, ponieważ jeśli źle dobrane wertikale przytłoczą całą przestrzeń i osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego. Na pewno w tej sytuacji warto wybierać przesłony z węższymi lamelami (pasami).

wertikale
fot. Pixabay

Zachęcamy w tym miejscu do wprowadzania wertikali do przestrzeni prywatnych. Niezależnie jednak od tego są one nadal doskonałą opcją dla wnętrz biurowych i użytkowych. Sprawdzają się tam zarówno jako osłona okien, jak i jako materiał dzielący przestrzeń.

O czym należy pamiętać kupując wertikale?

  • W porównaniu do klasycznych żaluzji poziomych, zajmują sporo miejsca. To sprawia, że potrzebują raczej większych przestrzeni.
  • Lamele z tkaniny można prać, ale większość przed powieszeniem należy przeprasować. Warto też pamiętać, że nie wszystkie plamy da się usunąć.
  • Łańcuszki wertikali potrafią się plątać. Mają też skłonność do zrywania się.
  • Ich wybór, mimo że nie najgorszy, nie jest mimo wszystko tak bogaty jak w przypadku dowolnego typu rolet czy żaluzji.
  • Wertikale dosyć dobrze pełnią swoją rolę związaną ze ochroną przed słońcem.
  • Mamy swobodę manewru.
  • Po zsunięciu nie zajmują dużo miejsca, nie przytłaczają wnętrza. Dlatego bez problemu mogą pozostać w takiej formie – a my możemy się cieszyć widokiem z okna.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here